Przepisy prawne umożliwiające przejęcie samochodów za jazdę w stanie nietrzeźwości budzą kontrowersje. Władze mają jeszcze czas na analizę potencjalnych skutków tej nowelizacji, a ustawa, która uzyskała większość głosów w Sejmie, kontynuuje wywoływanie silnych reakcji emocjonalnych. Właściciele samochodów wyrażają obawy, że z biegiem czasu ta forma kary może znaleźć zastosowanie w szerszym zakresie. Czy istnieje możliwość, że w przyszłości Polska wprowadzi konfiskatę pojazdów za przekroczenie dozwolonej prędkości, podobnie jak to ma miejsce w niektórych krajach europejskich od wielu lat?

Rada Bezpieczeństwa Transportu na szczeblu europejskim corocznie przygotowuje raport dotyczący warunków bezpieczeństwa na drogach krajów europejskich. Najnowszym badaniem objęto również Polskę, która w 2021 r. znalazła się na czele listy państw z najwyższą śmiertelnością wynikającą z wypadków drogowych. Choć statystyki te zaczęły ulegać poprawie w ubiegłym roku, a kary za przestępstwa i wykroczenia drogowe są konsekwentnie zaostrzane, dyskusja na temat ich skuteczności zatacza koło i powraca jak bumerang. Szczególnie dotyczy to tzw. piratów drogowych, dla których ponownie wprowadzono kursy umożliwiające redukcję punktów karnych.