Szpitale i publiczne przychodnie zdrowotne zmagają się z coraz większymi brakami w personelu. Brakuje przede wszystkim lekarzy, co za kilka lat może być naprawdę groźne, gdyż już teraz większość lekarzy stanowią osoby, które dawno powinny być na emeryturze. W związku z tym trwają starania, by zachęcić młodych do studiów medycznych. A jak wiadomo, sama zachęta nie wystarczy, gdyż studia medyczne są zwyczajnie drogie. Okazuje się, że Polacy będą mogli liczyć na specjalny kredyt studencki.
Kredyt do odpracowania
Studia medyczne nie należą do najłatwiejszych, ale w naszym kraju nie brakuje zdolnych ludzi chętnych do nauki. Problem polega na tym, że bezpłatne studia dzienne są dostępne tylko dla garstki ludzi z najlepszymi wynikami. Masa zdolnych młodych ludzi zostaje na lodzie z powodu braku miejsc, nawet jeśli do pożądanego progu zabrakło ledwie kilku punktów. A studia płatne są naprawdę drogie, do czego należy jeszcze dodać koszty utrzymania. Studia medyczne nie pozwalają również na podjęcie pełnoetatowej pracy — nauki jest zbyt dużo. I konieczne są także praktyki. Nowy pomysł, jakim jest kredyt na studia medyczne, to niewątpliwa szansa dla wielu młodych ludzi. Taką pożyczkę będzie trzeba odpracować w publicznej służbie zdrowia. Na szczęście nie za darmo!
Każda strona wygrywa
Celem projektu kredytowego jest zachęcenie jak największej liczby osób do ukończenia studiów medycznych i skłonienia ich do pracy w publicznych zakładach opieki zdrowotnej. Kredyt studencki będzie można zaciągnąć na okres całego studiowania, co wiąże się z jednym warunkiem — koniecznością przepracowania w publicznej służbie zdrowia 10 lat. Mniejsze kredyty to krótszy czas pracy i szansa na szybsze otwarcie prywatnej praktyki. Dzięki temu każda strona wygrywa, gdyż młodzi ludzie mogą studiować, a społeczeństwo będzie miało dostęp do bezpłatnej opieki lekarskiej, z czym obecnie jest coraz większy problem.
Być może w przyszłości pojawią się kolejne projekty usprawniające funkcjonowanie służby zdrowia.