Siedmioosobowa grupa Polaków została zatrzymana w Nigerii. W skład tej grupy wchodziło sześcioro studentów z Uniwersytetu Warszawskiego, kierunku orientalistyka, oraz jedna wykładowczyni, która pełniła rolę opiekuna. Grupa te była na edukacyjnej wycieczce do Afryki. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje, że jest w kontakcie z odpowiednimi organami w Nigerii i rodzinami zatrzymanych, starając się o ich szybkie uwolnienie.
To Wydział Orientalistyki Uniwersytetu Warszawskiego był inicjatorem podróży grupy studentów do Nigerii. 1 sierpnia studenci, pod opieką swojej wykładowczyni, udały się na ten ekscytujący wyjazd do Afryki. Mieli wrócić do kraju na początku września – wynika z informacji uzyskanych przez Polską Agencję Prasową.
Według zgromadzonych informacji, studenci i ich opiekun, wyszli po zmroku z miejsca, które wynajęli na czas pobytu. Lokalne służby uznają to za naruszenie prawa obowiązującego na terenie Nigerii. Anna Modzelewska, rzecznik prasowy Uniwersytetu Warszawskiego, poinformowała, że zarówno władze Wydziału Orientalistycznego, jak i konsul RP na miejscu angażują się w działania mające na celu pomoc zatrzymanym studentom.
Rektor UW Alojzy Nowak podkreśla, że najważniejszym celem jest uwolnienie zatrzymanych. „Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by to nastąpiło jak najszybciej” – wyraził swoją troskę w przesłanym do mediów komunikacie.