Szokującego odkrycia dokonali spacerowicze w lesie w gminie Przyłęk w województwie mazowieckim. Między drzewami znaleziono 50 niewybuchów ułożonych w równych rzędach, jeden na drugim. Miejsce zabezpieczono, a teraz trwa dochodzenie, kto może stać za tą nietypową instalacją.

Mnóstwo niewybuchów w miejscowości Krzywda

W lesie w miejscowości Krzywda znaleziono aż 50 niewybuchów pochodzących z okresu II Wojny Światowej. Na ścieżce w pobliżu rzeki Zwolenka znalazły się pociski artyleryjskie i moździerzowe. Specyficzne ułożenie wskazuje na to, że stoi za tym człowiek. Obecnie sprawa jest w rękach policji. Wcześniej miejsce z pociskami zabezpieczono. Pamiątki z minionej wojny wywieźli saperzy.

Nie wiadomo, kto może stać za porzuceniem takiego arsenału. Pociski były ułożone w charakterystyczny sposób i nie ulega wątpliwości, że nie było to dzieło przypadku. Policjanci starają się dotrzeć do właściciela starych pocisków lub osoby, która je zgromadziła. Co ciekawe, na terenie miejscowego lasu wciąż można znaleźć wiele pozostałości po walkach z czasów II Wojny Światowej.

Wojenne odkrycia podczas spacerów w lesie

W gminie Przyłęk mieszkańcy stosunkowo często trafiają na pozostałości po minionych wojnach. Najczęściej są to pociski pochodzące z czasów II Wojny Światowej. Zdarza się, że ludzie znajdują starą broń i pociski na własnych ogródkach! Do podobnych odkryć najczęściej dochodzi w lesie, gdzie pociski są znajdywane podczas zwykłych spacerów.

Dotychczas nie znaleziono jednak aż 50 pocisków na raz. Ktoś musiał je specjalnie przenieść w jedno miejsce. Być może ktoś gromadził je przez dłuższy czas.

Policjanci zaznaczają, że w przypadku dokonania podobnego odkrycia, powinniśmy oznaczyć miejsce znaleziska. Dzięki temu inni spacerowicze nie wejdą na teren grożący wybuchem. W drugiej kolejności powinniśmy wezwać odpowiednie służby. Wystarczy zadzwonić na policję. To ważne, by nie dotykać starych pocisków i tym bardziej nie zabierać ich do domu.