Niecałe sześć miesięcy temu, popularny dziennikarz Filip Chajzer postanowił zainwestować w gastronomię i otworzyć foodtrucki z kebabem. Jeden z nich znalazł się na czołowym miejscu pod główną bramą Galerii Ursynów w Natolinie. Niedawno jednak do mediów trafiły informacje, jakoby Chajzer planował zamknięcie swoich punktów gastronomicznych. Obecnie przestrzeń przed wspomnianą galerią jest pusta. Czyżby to oznaczało upadek ursynowskiej filii Kreuzberga?
Po czterech miesiącach działalności, foodtruck z kebabem, którego właścicielem jest Filip Chajzer, niespodziewanie zniknął. Jeszcze tylko chwilę temu, teraz już nie tylko dziennikarz, ale i restaurator, tłumaczył zamknięcie swoich lokali koniecznością przeprowadzenia prac porządkowych. Teraz natomińska przestrzeń jest opustoszała.
Podczas letnich miesięcy, Chajzer za pośrednictwem mediów społecznościowych prosił internautów o propozycje lokalizacji na Ursynowie, gdzie mógłby umiejscowić swój drugi punkt po Żoliborzu. Chajzer wyraził pragnienie, aby jego następny foodtruck powstał w dzielnicy, która jest jego miejscem urodzenia.
„Błąkam się po mieście, niedawno zdecydowałem się na wieczorny spacer po mojej ukochanej rodzimej dzielnicy. Pochodzę z Ursynowa, precyzyjnie z Imielina, i poszukuję idealnej lokalizacji dla Kreuzberga” – wyjaśniał Filip Chajzer w jednym ze swoich filmów zamieszczonych na platformach społecznościowych.