Wbrew nazwie, tarantula ukraińska nie przywędrowała do nas z Ukrainy. To pająk pochodzący z rejonów między Chinami a Europą Środkową. Zachęcony ociepleniem klimatu pająk poszerza swoje terytorium i ostatnio coraz częściej można spotkać go w Polsce. Tarantula ukraińska jest stworzeniem jadowitym i groźnym dla małych zwierząt. Jej pojawienie się w naszym kraju wzbudziło niepokój, ponieważ jest to dość agresywny pająk.
Tarantula ukraińska we wschodniej Polsce
Ocieplenie klimatu sprawia, że w Polsce pojawia się coraz więcej zwierząt, które jeszcze kilkanaście lat temu nie byłyby w stanie przetrwać w naszym środowisku. Teraz jest inaczej i fakt ten wykorzystała tarantula ukraińska, która w naszym kraju czuje się coraz lepiej. Tarantula zamieszkuje obecnie wschodnie rejony Polski i można ją spotkać także w Bieszczadach. Lycosa singoriensis może mierzyć nawet 5 cm długości tułowia, a jej nóżki wyrastają na długość do 10 cm. To duże i ładne stworzenie, ale ma nieprzyjazny charakter. Tarantula ukraińska niezwykle chętnie rzuca się na ludzi i zwierzęta, pozostawiając bolesne ukąszenia. W przypadku mniejszych zwierząt, ukąszenie tego pająka jest śmiertelne.
Czy tarantula ukraińska jest niebezpieczna dla ludzi?
Tarantula ukraińska nie zagraża ludziom, chociaż wątpimy, by kogokolwiek to zachęciło do bliskich spotkań z tym gatunkiem. Ukąszenie Lycosa singoriensis pozostawia na ciele czerwony ślad i utrzymującą się długo opuchliznę. Do tego mocno boli. Warto jednak pamiętać, że w Polsce mamy kilkaset (!) gatunków jadowitych pająków i jakoś sobie z nimi żyjemy. Wygląda więc na to, że dla tarantuli ukraińskiej także znajdzie się miejsce. Pocieszające jest to, że z około 200 najgroźniejszych gatunków pająków na świecie, żaden nie żyje w Polsce.