Kilka dni temu, w trakcie prowadzenia prac ziemnych, jeden z pracowników natknął się na nieznany przedmiot, który od razu wywołał w nim poczucie niebezpieczeństwa. Wydarzenie to miało miejsce w samym sercu stolicy Polski, Warszawy, gdzie niedługo później pojawiły się służby saperskie.
We wczesnych godzinach wtorkowego poranka, w miejscu często odwiedzanym przez wielu ludzi, przypadkowo odkryto obiekt wydający się być niebezpiecznym. Wkrótce potem, w centralnej części miasta, służby zarządziły ewakuację.
Jak informuje młodszy aspirant Jakub Pacyniak, oficer prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa I, rozmawiając z Wirtualną Polską, służby bez zwłoki zabezpieczyły ten nieoczekiwany przedmiot, aby zapobiec wszelkim możliwościom kontaktu z nim ze strony osób postronnych.
Pacyniak dodał również, że liczba osób ewakuowanych z najbliższych budynków wynosiła „około 150”.
Jednak nadal pozostaje pytanie – co tak naprawdę zostało znalezione, co spowodowało tak natychmiastową reakcję służb? „Najprawdopodobniej był to niewybuch z okresu II wojny światowej” – sugeruje młodszy aspirant Pacyniak. Gdy policjanci uświadomili sobie potencjalne niebezpieczeństwo, natychmiast wezwali patrol saperski. W odpowiedzi, saperzy „usunęli (…) przedmiot przypominający pocisk w celu jego neutralizacji”.
Krótko po tym incydencie, wszyscy ewakuowani mieszkańcy mogli bezpiecznie powrócić do swoich domów lub skorzystać z usług oferowanych w okolicy.