W nocy 16 października policjanci z Komendy Powiatowe w Kobyłce otrzymali zgłoszenie o wypadku, do którego doszło na ulicy Dworkowej. Na miejscu okazało się, że w wypadku ucierpiała jedna osoba — kierowca auta, które wypadło z drogi. Mężczyzna wyleciał z samochodu, a przewracające się auto przygniotło mu nogi.

Niebezpieczny wypadek w środku nocy

Do wypadku doszło na łuku drogi przy ulicy Dworkowej w Kobyłce. Kierowca audi stracił panowanie nad pojazdem, przez co auto wypadło z drogi. Samochód ostatecznie zatrzymał się na metalowych barierkach. Siła uderzenia przewróciła auto, wyrzucając kierowcę ze środka. Mężczyzna upadł niefortunnie, gdyż jego nogi znalazły się wprost pod upadającym samochodem. Mimo tak potwornego finału kierowca nie stracił przytomności i cierpliwie czekał na pomoc ratowników. Wsparcie na szczęście pojawiło się szybko. Trzy zastępy straży pożarnej połączyły siły, by zabezpieczyć miejsce zdarzenia i uwolnić rannego kierowcę spod wraku auta.

Auto doszczętnie zniszczone, kierowca w szpitalu

Po udanej akcji ratowniczej kierowcę przewieziono do najbliższego szpitala. Nie wiadomo, w jakim stanie znajduje się ranny mężczyzna, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Tymczasem auto nadaje się wyłącznie na złom. Audi nie przetrwało wypadku, zakończywszy niekontrolowaną jazdę ze zmiażdżonym przodem. Policja wciąż bada okoliczności zdarzenia. Istnieje prawdopodobieństwo, że przyczyną wypadku była prędkość niedostosowana do warunków panujących na drodze. Znajdujący się w środku kierowca był jedynym poszkodowanym. Podróżował sam.

Może Cię zainteresować: https://o.pl/strajk-policjantow-powoli-staje-sie-faktem-wlasnie-zawiazal-sie-komitet-protestacyjny/.