Producenci żywności dystrybuujący produkty na rynek polski, podlegają określonym normom unijnym. To jednak nie oznacza, że żywność dostępna w sklepach jest zdrowa i pozbawiona szkodliwych substancji. W dobie inflacji producenci sięgają po dodatkowe metody, które obniżają koszty produkcji.
Skład niezgodny z opisem
Eksperci od zdrowej żywności nakłaniają do czytania etykiet. Problem polega na tym, że producenci żywności nauczyli się obchodzić zakazy i sprytnie ukrywać niewygodne informacje na etykietach produktowych. Ostatnie badania jakości wykazały, że producenci najczęściej oszukują na pieczywie. Jedną z popularnych praktyk jest podmiana składników bez zmiany etykiety produktu. Chleb razowy okazuje się chlebem pszennym z domieszką mąki żytniej lub razowej. Chleb na zakwasie w rzeczywistości może okazać się chlebem na drożdżach. Takich nieprawidłowości jest mnóstwo i dotyczą one nie tylko chleba, ale również produktów zbożowych, tłuszczy, alkoholi i dań gotowych.
Dlaczego producenci żywności nas oszukują?
Czasy, gdy zdrowa żywność była powszechnie dostępna, dawno już minęły. W czasach drożyzny mało kogo stać na wybieranie wyłącznie ekologicznych upraw i nieprzetworzonych produktów od renomowanych producentów. Co gorsza, żywność gorszej jakości także drożeje, gdyż drożeją produkty, a proces wytwarzania żywności generuje większe koszty. Producenci żywności, chcąc zarabiać takie same lub większe pieniądze, stosują nieuczciwe sztuczki. Stąd coraz częściej mamy do czynienia z gorszą jakością produktów spowodowaną tańszymi zamiennikami. Popularny stał się również downsizing, czyli zmniejszanie gramatury produktu bez informowania klientów. Cena oczywiście pozostaje ta sama. I niestety, nie pozostaje nam nic innego, jak przyzwyczaić się do pułapek żywnościowych, czekających na nas podczas zakupów.